Przyszłość dominacji dolara: zagrożenia i alternatywy
Choć na horyzoncie nie widać bezpośredniego zagrożenia, które w najbliższej przyszłości mogłoby zakończyć dominację dolara, hegemonia zielonego banknotu jest coraz bardziej zagrożona – twierdzi Vikram Rai, starszy ekonomista w TD Bank.
Możliwe zmiany w globalnym systemie walutowym
Mimo że nadal są one w fazie wczesnej, pojawiają się alternatywy, które mogą pewnego dnia osłabić siłę dolara, tworząc mniej skoncentrowany reżim walutowy.
„W ciągu najbliższych dziesięcioleci istnieje duży potencjał dla powstania regionalnie dominujących walut i wielobiegunowego międzynarodowego reżimu, w którym role obecnie pełnione przez dolara będą dzielone z euro, bardziej otwartym juanem, przyszłymi cyfrowymi walutami banków centralnych, a możliwe, że także innymi opcjami, których jeszcze nie widzieliśmy” – napisał Rai we wtorkowym liście do klientów.
Dolar nadal na tronie
Na tę chwilę dolar nadal króluje jako najczęściej trzymana waluta rezerwowa, co jest trendem, który pozostał niezmieniony od czasów II wojny światowej. Stanowi również 50% światowego fakturowania handlowego i jest kluczowym aktywem w emisji obligacji i bankowości transgranicznej.
Rośnie frustracja z dominacją dolara
Mimo że USA czerpią korzyści z tych cech, rośnie frustracja związana z dominacją dolara – zauważył Rai.
Analiza tej sytuacji przez Raja i innych analityków wskazuje na decyzję Zachodu o zamrożeniu rosyjskich rezerw walutowych po tym, jak kraj ten zaatakował Ukrainę w ubiegłym roku.
Od tego czasu banki centralne na całym świecie zapełniały swoje rezerwy złotem, aby zmniejszyć swoje narażenie na dolar. Tymczasem Chiny promują używanie juana w licznych globalnych umowach transakcyjnych, na przykład z Brazylią, Indiami i Rosją.
Petrodolar pod presją
Rai zauważał również starania Chin o wykorzystanie juana w handlu ropą naftową, co zagraża długotrwałej zależności od dolara na rynkach surowców.
„Zagrożenie dla 'petrodolara’ jest znaczące, zarówno ekonomicznie, jak i symbolicznie – konwencja Arabii Saudyjskiej i innych eksporterów OPEC do cenowania ich eksportu ropy naftowej wspierała popyt na dolary, ponieważ każdy kraj handluje na rynkach ropy naftowej i dlatego musi je posiadać” – powiedział.
Trudności w detronizacji dolara
Pełna detronizacja dolara wymagałaby jednak czasu. Mimo że euro jest kolejnym poważnym rywalem dla zielonego banknotu, zarówno ono, jak i jüan rywalizują słabo z niezawodnością dolara. W porównaniu do atrybutu bezpiecznej przystani obligacji amerykańskich, obligacje denominowane w euro często nie pochodzą od tego samego rządu, co zmniejsza ich wiarygodność.
Tymczasem jüan nie jest ani swobodnie konwertowalny, ani powszechnie dostępny, dodał Rai. Inni analitycy zauważają również, że jest on upośledzony przez ścisłe kontrole Chin, co sprawia, że źle przystosowuje się do swobodnych przepływów rynkowych.
Czynniki przyspieszające proces de-dolaryzacji
Niektóre czynniki mogą przyspieszyć proces de-dolaryzacji. Cyfrowe waluty banków centralnych stanowią jedno z takich zagrożeń, z wieloma krajami już pracującymi nad tą technologią. Jeśli zostaną przyjęte, takie tokeny mogłyby zlikwidować potrzebę dolara w rozliczeniach płatniczych.
Równocześnie, zakłócające wydarzenia również stanowią zagrożenie dla dolara, stwierdził Rai. Mimo że niedawne niewypłacalności USA zostały zażegnane, podobne epizody w przyszłości mogą zachwiać międzynarodową wiarę w walutę i przyspieszyć jej osłabienie.
Kolejne wyzwania na horyzoncie
Inne wyzwania mogą również pojawić się w nadchodzących latach, takie jak pomysł na wspólną walutę między krajami BRICS.
„Pełnoprawna unia walutowa między tak różnymi gospodarkami jest mało prawdopodobna, ale zapowiedź sygnalizuje zobowiązanie do przeprowadzenia większej części ich handlu i finansów bez dolara” – powiedział Rai.