Bank Anglii (BoE) wstrzymuje swoje ambitne plany wprowadzenia detalicznego cyfrowego funta, podsycane rosnącymi wątpliwościami co do zalet waluty cyfrowej banku centralnego (CBDC) w szybko zmieniającym się krajobrazie finansowym. W miarę jak innowacje prywatnych systemów płatności nabierają tempa, a globalny entuzjazm dla CBDC słabnie, BoE wzywa sektor bankowy, by przyspieszył rozwój alternatywnych systemów płatności.
Zmiana stanowiska BoE
W zaskakującym posunięciu Bank Anglii ponownie ocenia swoje podejście do proponowanego cyfrowego funta dla gospodarstw domowych. Wcześniej uznawany za konieczność dla nowoczesnych transakcji finansowych, wykonalność tego projektu została zakwestionowana. Ogromny sukces prywatnych technologii płatniczych skłonił wielu do spekulacji, że cyfrowy funt może już nie być niezbędny, co skłoniło urzędników do zmiany priorytetów. Gubernator BoE, Andrew Bailey, zauważył niedawno:
„Jeśli współpraca BoE z bankami komercyjnymi zakończy się sukcesem, zastanawiałbym się, czy cyfrowa waluta brytyjskiego banku centralnego jest w ogóle potrzebna.”
Ten zwrot odzwierciedla szersze zmiany w ekosystemie finansowym, gdzie innowacje firm prywatnych przekształcają modele płatności szybciej, niż się spodziewano. Zamiast angażować ogromne zasoby w CBDC, która może nie przynieść wyraźnych korzyści, BoE zamierza skierować swoje wysiłki na zachęcanie branży bankowej do poszukiwania alternatywnych elektronicznych rozwiązań płatniczych, co idealnie poprawiłoby wydajność usług i doświadczenia użytkowników.
Globalny krajobraz CBDC
Globalnie entuzjazm dla CBDC wydaje się słabnąć. Według najnowszych raportów, 137 krajów rozpoczęło różne etapy badań nad walutami cyfrowymi, jednak zauważalne wycofanie się ma miejsce w miejscach takich jak Stany Zjednoczone i Korea Południowa, gdzie projekty detalicznych CBDC zostały odłożone na półkę. Warto odnotować, że Europejski Bank Centralny nadal posuwa naprzód swoją inicjatywę cyfrowego euro, pozycjonując się na potencjalny „globalny moment euro”, nawet gdy inne jurysdykcje ponownie oceniają swoje stanowiska.
Spośród tych krajów tylko garstka, w tym Bahamy, Jamajka i Nigeria, z powodzeniem wprowadziła swoje CBDC; podczas gdy chińskie e-CNY osiąga lepsze wyniki przy znaczących wolumenach transakcji – tylko w czerwcu 2024 r. przeprowadzono transakcje o wartości 986 mld dolarów. Podkreśla to dysproporcję w gotowości do wdrożenia CBDC, gdzie gospodarki rozwinięte ponownie rozważają swoje opcje, pozostawiając rynkom wschodzącym prowadzenie w przestrzeni walut cyfrowych i poszerzanie granic włączenia finansowego.
Obawy projektowe i opinie
Pomimo potencjalnych zalet cyfrowego funta, obawy dotyczące jego wdrożenia wysunęły się na pierwszy plan w ostatnich dyskusjach. Prywatność jest istotnym problemem, przy czym wielu ekspertów podkreśla ryzyko związane z transakcjami w walucie cyfrowej, szczególnie w zakresie inwigilacji i bezpieczeństwa danych. Wśród opinii zebranych od szerokiego grona interesariuszy pojawiły się obawy dotyczące destabilizacji finansowej podczas kryzysów gospodarczych, jeśli inwestorzy masowo przeniosą się na waluty wspierane przez bank centralny.
Proponowane ramy dla brytyjskiego CBDC obejmują limity przechowywania, szacowane na 10 000 do 20 000 funtów dla osób fizycznych. Opinie na temat akceptowalnych progów są jednak podzielone, przy czym wiele banków opowiada się za niższymi limitami, aby zapobiec poważnemu ryzyku odpływu depozytów. Dodatkowo, potencjał mieszanych odczuć związanych ze zmniejszającym się uzależnieniem od gotówki podzielił grupy; podczas gdy niektórzy widzą w tym ścieżkę do walki z oszustwami i praniem pieniędzy, inni biją na alarm o wpływie na wrażliwe grupy populacji, które nadal polegają na transakcjach gotówkowych.
Status rozwoju i alternatywy
Obecnie inicjatywa cyfrowego funta jest nadal w fazie projektowej, pozostając w tyle za różnymi międzynarodowymi odpowiednikami pod względem postępu. Mimo to BoE aktywnie testuje interoperacyjność między systemami scentralizowanymi a technologią rozproszonej księgi (DLT), pozostając otwartym na badanie alternatyw ze strony sektora prywatnego, takich jak tokenizowane depozyty bankowe, które mogłyby skomplikować argumentację za CBDC.
Gubernator Bailey zasugerował, że znaczący postęp w bankach komercyjnych może prowadzić do kwestionowania samej konieczności wprowadzenia detalicznego cyfrowego funta. Trwający dialog wskazuje, że BoE nie tylko ociąga się, ale raczej zapewnia, by solidny, funkcjonalny system był gotowy przed kontynuacją, sygnalizując ostrożny optymizm w miarę poruszania się po tym ewoluującym krajobrazie.
Przyszłe ścieżki
Patrząc w przyszłość, Bank Anglii zachowuje gotowość do wprowadzenia CBDC, jeśli warunki rynkowe będą tego wymagać, podkreślając jednocześnie preferencję, aby innowacje sektora prywatnego przejęły prowadzenie. Ostatnie propozycje obejmują środki mające na celu poprawę włączenia finansowego, takie jak umożliwienie opcji płatności offline, które zapewniają dostęp dla niedostatecznie obsługiwanych populacji.
Ponadto, pojawienie się transgranicznych hurtowych inicjatyw CBDC szybko zyskuje na znaczeniu, zwłaszcza po sankcjach nałożonych na Rosję w związku z Ukrainą, przy czym istniejące projekty poszerzają swój zakres, aby wykorzystać zalety walut cyfrowych w skali globalnej. Jednak dla Wielkiej Brytanii ostateczna decyzja dotycząca cyfrowego funta zależy od oczekującego ustawodawstwa, które zagwarantuje bezpieczeństwo finansowe i zapobiegnie nadmiernej ingerencji rządu w sposób programowania pieniądza.
Czeka nas nowa era płatności
Ponowna ocena cyfrowego funta przez Bank Anglii jest przejawem szerszej narracji rozgrywającej się w globalnym systemie finansowym, gdzie zwinne prywatne innowacje zderzają się z tradycyjnymi ramami bankowości centralnej. W miarę jak zmieniają się zachowania konsumentów i postępuje technologia, pytania dotyczące konieczności i wdrożenia CBDC prawdopodobnie staną się bardziej istotne. Interesariusze, decydenci i opinia publiczna muszą pozostać zaangażowani w tę rozmowę, zapewniając, że wszelkie nowe cyfrowe systemy płatnicze uzupełnią istniejące ramy, zamiast je całkowicie zakłócać. Gdy Bank Anglii mierzy się z tym przełomowym momentem, droga przed nami zapowiada się jako złożona, ale bogata w możliwości.